Członkowie
załogi przenocowali w Camping Canada trzy noce.
- Musimy odszukać Inferna. -
powiedziała Clara, popijając przy śniadaniu kawę, którą
rezerwowały roboty pracujące w hotelu.
- A czy
to ma sens? - spytała Venus, zażywając energii z nowych baterii, wymienionych
przez roboty. - Od początku wydawał mi się taki... dziwny.
Scott zagryzł rogalik i odrzekł:
- Pomógł mnie i Corlettowi, to fakt.
- A może zrobił to, bo się bał, że wywalicie go z Armii na zbitą maskę? - spytał Luke.
- A może zrobił to, bo się bał, że wywalicie go z Armii na zbitą maskę? - spytał Luke.
On również miał zainstalowane
ulepszone baterie. Przez to autoboty czuły się ,,jak nowo
narodzone” – w Kosmosie nie miały takiej możliwości.
- Ale czemu
wyrzekł się odlotu na Ziemię? - zagadnęła Susan. - Tak, jakby mu
nie zależało.
Badacze umilkli.
Też nie mogli
tego zrozumieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz