piątek, 6 lutego 2015

I. Gwiezdna Armia: Rozdział Dziesiąty cz. II

Przyjaciele zdeportowali się naprzeciwko hotelu Camping Canada. Zarezerwowali się tam jako grupa. 
 Jednak kierowniczka hotelu wiedziała, że są badaczami powracającymi z Kosmosu i dała im pokoje dla czterech osób. Autoboty również wpisała na listę – jako bagaż. 
Jednak Luke'owi puściły nerwy. 
- Proszę pani, my nie jesteśmy żadnymi tobołami! - wykrzyknął wskazując na kierowniczkę palcem. - My również jesteśmy członkami wyprawy i rządamy, aby... 
Venus szturchnęła go. Odwrócił się do niej. 
- Nie przeszkadzaj mi, jak załatwiam sprawy! - syknął. 
Kierowniczka pokręciła głową.
- Dobrze... zapiszę was wszystkich, co do jednego. Ale radzę... panu – zwróciła się do Scotta – bardziej uważać na... niewyparzony język pańskiego autobota. 
- Dobrze, przepraszam – powiedział Scott i odebrał od niej kartę rezerwy pokojów.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz